Podczas naszego researchu znaleźliśmy prace Marcello Crescenziego i jego alchemicznego lwa. Byliśmy pewni – taki lew będzie lwem idealnym dla Ubi Leones. Nawiązaliśmy współpracę.

Marcello zaprojektował lwy w dwóch skalach: szczegółowej, z większą liczbą detali oraz w wersji uproszczonej, do reprodukcji znaku w mniejszej skali.

Lwy pierwotnie zaprojektowane przez Marcello i zeskanowane jako mapy bitowe w wysokiej rozdzielczości, zostały następnie odtworzone przez typografa Borysa Kosmynkę za pomocą Glyph. Rezultat pozwolił na zachowanie idealnej równowagi wizualnej zarówno w wersji pozytywnej, jak i negatywnej. Proces był drobiazgowy i czasochłonny, ponieważ chcieliśmy odtworzyć każdą linię, symulując narzędzia tradycyjnie używane do grawerowania.

Sygnet lwa został uzupełniony o zapis „ubi leones”. Użyliśmy Piazzolla, kaligraficznego kroju szeryfowego dostępnego za pośrednictwem Google Fonts, ponieważ jego charakter łączy w sobie renesansowy styl ze współczesną czytelnością. Logotypy zostały przygotowanie w różnych wagach – oddzielnej dla małej i dużej skali, dla wersji pozytywnej i negatywnej.

Do marki dobraliśmy duet kolorów o niskim kontraście, który kontynuuje alchemiczną historię brandingu – zieleń (Green Earth) oraz stonowaną kość słoniową (Titanium Buff).

Oddaliśmy te cechy podczas projektowania i drukowania wizytówek, starannie dobierając papier i technologię. Włączyliśmy je również do projektu strony internetowej, gdy zmodernizowaliśmy szablon klienta, łącząc alchemię z prostym i przejrzystym ux.